Balony
Zamek Ogrodzieniec to najbardziej imponujące i malownicze orle gniazdo. Zbudowany na skałach i wśród skał wapiennych, daje świadectwo o wielkim kunszcie dawnych budowniczych. Usytuowany został na najwyższym wzniesieniu jurajskim, Górze Janowskiego – 515,5 m n.p.m., skąd był i jest cały czas dobrze widoczny w całej okolicy. Majestatyczne ruiny zamku, poruszają wyobraźnię o dawnej świetności twierdzy oraz o burzliwych dziejach, które odzwierciedlają się na tle historii Polski.
Początki tej warowni giną w mrokach dziejów. Przypuszcza się, że pierwotnie drewniany gród istniał tu już w XII wieku, i został prawdopodobnie spalony przez Tatarów w 1241 roku. Gdy w XIV wieku, na pobliskiej Górze Birów została spalona drewniana strażnica obronna, król Kazimierz Wielki, nakazał zbudowanie zamku murowanego na obecnym wzgórzu. Powstał wtedy gotycki zamek, który wraz z innymi warowniami leżącymi na wyżynie, zabezpieczał południowo-zachodnią granicę Królestwa Polskiego, przed najazdami ze strony Czech i Księstw śląskich. W imieniu króla, pieczę nad nim sprawował wówczas Przedbór z Brzezia, późniejszy marszałek królestwa. Nie jest do końca jasne, czy określenie „wilcza szczęka” z tamtych czasów, odnosi się do obecnego zamku, czy też grodu na pobliskiej górze Birów. W 1386 roku, z nadania króla Władysława Jagiełły, pierwotnie zamek królewski, przechodzi w posiadanie rycerskiego rodu Włodków herbu Sulima. W ciągu wieków, na skutek sprzedaży bądź koligacji rodzinnych, zamek był własnością wielu rodów, kupieckich, szlacheckich i magnackich. W 1523 roku, zamek na skutek zadłużenia poprzednich właścicieli, zostaje przejęty przez ich wierzyciela Jana Bonera, bankiera, wielkorządcy krakowskiego, rajcy i żupnika. Następnie odziedziczył go jego bratanek Seweryn Boner, który w 1530 roku rozpoczyna przebudowę i rozbudowę gotyckiego zamku, do pięknej renesansowej rezydencji. Prace te trwały w latach 1530-1545, a po śmierci Seweryna, kontynuował je jego syn Stanisław w latach 1550-1560. Ze względu na podobieństwo, zamek nazywany był wówczas małym Wawelem, a swoim przepychem i bogactwem ponoć nie ustępował zamkowi królewskiemu w Krakowie.
XVI i XVII wiek, to okres jego największej świetności. W 1561 roku, córka Seweryna, Zofia, wniosła go w wianie swojemu mężowi Janowi Firlejowi, marszałkowi wielkiemu koronnemu, wojewodzie i staroście lubelskiemu. Od tego czasu, magnacki ród Firlejów, władał nim przez ponad 100 lat. W okresie ich panowania, zamek przeżywa dwa dramatyczne najazdy. Pierwszy raz w 1587 roku, zdobyły go i złupiły austriackie wojska arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. A drugi raz w 1655 roku, w czasie „potopu” zdobyły go wojska szwedzkie króla Karola X Gustawa, które również go splądrowały i częściowo zniszczyły. Po „potopie szwedzkim”, częściowo zniszczony zamek, kupił Stanisław Warszycki, magnat i wielkorządca krakowski. Ten wielki patriota i “dobry gospodarz”, dzielnie walczył ze Szwedami, choć z drugiej strony miał bardzo trudny charakter i ponoć okrutnie karał za wszelkie przewinienia. Odbudował nadwątlone i zniszczone mury, a na przedzamczu wzniósł stajnie, wozownie oraz potężny mur obronny. N początku XVIII wieku, w 1702 roku w czasie wojny północnej, zamek ponownie zdobywają, grabią i podpalają wojska szwedzkie króla Karola XII. Pożar przez nich wzniecony, spowodował ogromne zniszczenia zamku, z których nigdy się już nie podniósł. Ówcześni właściciele Męcińscy, odbudowali tylko część środkową, a warownia od tego czasu, powoli chyli się ku upadkowi. Nieremontowany i nie odbudowywany zamek, stopniowo zamienia się w ruinę. W 1784 roku, niszczejący zamek, kupuje podsędek krakowski Tomasz Jakliński, który z kamienia zamkowego buduje pobliski kościół w Ogrodzieńcu. Ze względu na bardzo zły stan techniczny i możliwość zawalenia się stropów, ostatnia mieszkająca w nim właścicielka, hrabina Zofia Mieroszewska, w 1810 roku przeniosła się z niego do pobliskiego folwarku.
Od tego czasu, kamienie z ruin zamkowych, okoliczni mieszkańcy wykorzystywali na budowę swoich domostw. Same zaś ruiny odwiedzali różni wędrowcy i poszukiwacze skarbów. W 1885 roku, przywędrował tu podróżnik i krajoznawca Aleksander Janowski, którego piękno tych ruin natchnęło wraz z przyjaciółmi, do założenia w 1906 roku Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Dzięki niemu zapoczątkowano ochronę zamku i podobnych zabytków, a góra na której usytuowany jest zamek, nosi nazwę Aleksandra Janowskiego.
Podczas II wojny światowej, w czasie styczniowej ofensywy Armii Czerwonej w 1945 roku, ruiny zamku uległy dodatkowemu poważnemu zniszczeniu. Po wojnie, dzięki dużemu wysiłkowi państwa polskiego, teren został oczyszczony z gruzu, a mury zamkowe wyremontowane i zabezpieczone. Przeprowadzono również prace archeologiczne i architektoniczne, wytyczono pierwszą trasę zwiedzania, i oficjalnie w 1973 roku udostępniono turystom jako trwałą ruinę. Obecnie właścicielem zamku jest gmina Ogrodzieniec, a od 1995 roku, obiektem zarządza spółka gminna „Zamek”.
Cały obiekt składa się z dwóch części, a mianowicie z przedzamcza, na którym były kiedyś stajnie, wozownie, kuźnia, browar i gorzelnia. A obecnie w narożniku od strony południowej, usytuowana jest sala tortur. Dalej wznosi się zamek górny, w którym mieściła się kuchnia, studnia, sypialnie i komnaty mieszkalno-reprezentacyjne. Całość założenia obejmuje obszar około 3,5 ha, a długość muru obronnego wynosi około 400 metrów. Najstarsza część zamku mieści się od strony północnej na skale, i jest to tzw. Zamek Wysoki. Wokół dziedzińca pańskiego biegły dawniej krużganki, łączące różne części zamku na poszczególnych kondygnacjach. Na tymże dziedzińcu są odbudowane po bokach pomieszczenia, które dawniej były sklepikami hajduckimi. Pośrodku, jest zrekonstruowana cysterna na deszczówkę. Na tym poziomie mieściła się również kuchnia zamkowa, obok której była studnia oraz izby mieszkalne dla kucharzy. Pod kuchnią mieściły się piwnice strzelnicze, pełniące rolę spiżarni. Obecnie jest tam stylowa karczma rycerska. Na wyższych kondygnacjach zamku mieściły się sypialnie, jadalnia, komnaty mieszkalne, skarbiec, zbrojownia, prochownia oraz lamus. Na skałach są również usytuowane wieże, które pełniły funkcję obserwacyjną i obronną, a wieża południowa była również więzieniem. Od południa mieści się również tzw. „kurza stopa” czyli dobudowana odnoga, która powiększyła pomieszczenia mieszkalne i zwiększyła walory obronne. Po obu stronach kurzej stopy są dwa dziedzińce. Mniejszy dziedziniec „ptasznik” który zamyka mur kurtynowy wraz z zrekonsruowanymi drewnianymi gankami, pełnił rolę gospodarczą, gdzie prawdopodobnie trzymano ptactwo domowe. Drugi dziedziniec „turniejowy”, prawdopodobnie mógł również pełnić rolę ogrodu zamkowego. Choć niezależnie od tego, miał również walory obronne. Z wyższych punktów zamku, przy dobrej pogodzie pogodzie rozpościera się imponujący widok na Jurę, jak również na „Czubatkę czyli najwyższy szczyt wyżyny, który wieńczy górę zamkową. W sezonie turystycznym, na zamku odbywają się różne imprezy historyczno-plenerowe jak „Najazd Barbarzyńców”, „Międzynarodowy Turniej Rycerski”, “Juromania” itp. Poza tym organizowane są nocne imprezy z dreszczykiem czyli „wieczory z duchami” i „ogrodzieniecka noc grozy”. Dużą popularnością cieszy się również „baloniada” czyli pokaz konkurencji balonowych. Blisko zamku krzyżują się najważniejsze szlaki turystyczne: piesze, rowerowe i konny. Zamek Ogrodzieniec jest niewątpliwie jednym z najważniejszych zabytków nie tylko na Jurze, ale również w całej Polsce.